Dobry debiut na rynku ubezpieczeniowym Open Life

0
944

Open Life, które rozpoczęło swoją działalność w sierpniu 2011 r., do końca minionego roku osiągnęło 629 mln zł przypisu składki brutto (wg PSR).  Wynik finansowy netto Open Life wyniósł ponad 11 mln zł wg PSR i 3,9 mln zł wg MSR.

– W I kwartale 2012 roku z pewnością osiągniemy poziom 1 mld złotych przypisu, licząc od momentu naszego startu. Na początku III kwartału planujemy trafić do grona dziesięciu czołowych ubezpieczycieli życiowych, na dotarcie do podium dajemy sobie pięć lat – deklaruje Krzysztof Rosiński, przewodniczący rady nadzorczej, główny inicjator i szef projektu Open Life – Naszą siłą jest nie tylko najlepszy na rynku zespół specjalistów w dziedzinie bancassurance, ale i ogromna innowacyjność oferty – dodaje.

Do końca 2011 r. Open Life zaoferował 15 produktów, z których u 23 partnerów skorzystało ponad 40 tysięcy klientów.

– Z naszych doświadczeń zawodowych wiedzieliśmy, że oferta bancassurance dotycząca produktów oszczędnościowych i inwestycyjnych od wielu lat niemalże nie ulegała zmianie – mówi Przemysław Guberow, członek zarządu spółki. – Zupełnie tak, jak gdyby świat stanął w miejscu, a tymczasem podlegał przecież dynamicznym zmianom, by wspomnieć tylko kryzys finansowy. Rynki finansowe wciąż cechuje spora doza niepewności, dlatego klienci oczekują produktów elastycznych, które nawet przy wieloletniej perspektywie inwestycyjnej pozwolą im na bieżąco reagować na zmiany – dodaje.

– Nie tylko słuchamy rynku, ale chcemy także w innowacyjny sposób go zmieniać. To, że możemy zaoferować takie rozwiązania, to przede wszystkim rezultat bogatego i różnorodnego know-how, które zgromadziliśmy w Open Life – wyjaśnia Piotr Nowak, członek zarządu towarzystwa. – W „poczekalni” jest w tej chwili 11 gotowych rozwiązań do natychmiastowego wdrożenia, czekamy na odpowiedni moment aby zaoferować je klientom. Na połowę i koniec 2012 roku szykujemy wyjątkowo innowacyjne propozycje – zapowiada.

– Nie pozostajemy obojętni na sygnały od doradców sprzedających naszą ofertę. To oni są „na pierwszej linii frontu” i z jednej strony najlepiej znają klientów oraz ich potrzeby, a z drugiej – są najszybszym i najlepszym źródłem informacji zwrotnej. Ignorowanie tego byłoby po prostu nierozsądne. Współpraca ze sprzedażą to jedno z najważniejszych źródeł naszego sukcesu i sposób na budowanie przewagi konkurencyjnej – podsumowuje Izabela Śliwowska, członek zarządu Open Life.

źródło: Open Life